Rekolekcje wielkopostne w Sanktuarium Miłosierdzia
Swoje rozważania rekolekcjonista oparł na ewangelicznej przypowieści o synu marnotrawnym. Przez kolejne dni tematy nawiązywały do miłosiernych rąk Boga Ojca, Maryi i Jezusa Chrystusa. Uczestnicy rekolekcji mogli usłyszeć wiele świadectw działania Opatrzności Bożej w życiu różnych ludzi.
Ks. Bogdan podzielił się również własnym świadectwem doświadczenia Bożego Miłosierdzia. Przed dwoma laty uległ nieszczęśliwemu wypadkowi. Ledwie uszedł z życiem z pożaru. Był bardzo poparzony i według lekarzy nie miał szans na wyleczenie. Stało się jednak inaczej. Pan Bóg wysłuchał próśb wielu ludzi, którzy znali ks. Bogdana. My również w naszej świątyni powierzaliśmy jego osobę, zwłaszcza podczas Koronek do Bożego Miłosierdzia o godz. 15.00. I właśnie podczas tych rekolekcji mogliśmy przekonać się, że Bóg jest wszechmocny. Wszyscy zobaczyliśmy księdza, który nie ma żadnych śladów poparzenia. Ma też siły do głoszenia homilii. Sam stwierdził na zakończenie, że głosi już trzydzieste z rzędu kazanie i sam się dziwi, że daje radę. Przygotował też rozważania drogi krzyżowej i poprowadził to nabożeństwo od Sanktuarium do kaplicy św. Faustyny przy ul. św. Rocha.
Dziękujemy ks. Bogdanowski za poświęcony czas i piękne kazania oraz za bezinteresowność, którą wykazał się ofiarowując zebrane ofiary na rzecz naszego Sanktuarium.
Tekst i zdjęcia: Bożena Zdzieborska