Co sprawia, że nasze serca nie odczuwają obecności Boga?
Ks. Rafał na wstępie wyraził uznanie dla przybyłych na nabożeństwo, ponieważ nie spodziewał się dużej frekwencji z racji na wcześniejsze uroczystości pogrzebowe ks. Arkadiusza Tymoszuka. Dość licznie zgromadzeni w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego wierni swoją obecnością potwierdzili, że zatęsknili za Wieczorami Miłosierdzia, które od początku ogłoszenia pandemii zostały zawieszone.
Podczas Mszy św. koncelebrowanej z ks. Łukaszem i ks. Jarosławem, ksiądz Rafał wygłosił pierwszą część konferencji, tematem której była odpowiedź na pytanie:- Co sprawia, że nasze serca nie odczuwają obecności Boga?
W odpowiedzi na to pytanie ks. Rafał demaskował mity, w które ludzie wierzą bardziej niż w Boga. Jednym z nich jest brak wiary w Jego wszechmoc, co przejawia się strachem przed proszeniem Boga o rzeczy po ludzku niemożliwe. Np. po co mamy Boga prosić o uzdrowienie, jak lekarze twierdzą, że choroba jest nieuleczalna? Innym mitem jest myślenie, że Bóg może nam coś dać, ale zaraz zechce coś w zamian. Brak jest wtedy zaufania do Boga, który przecież jest Miłością i kocha nas bezwarunkowo. Ks. Rafał w tym miejscu zaakcentował, ze Bóg nie zesłał koronawirusa. Odniósł się do różnych opinii ludzkich na temat tej choroby, a zwłaszcza do sposobu przyjmowania komunii świętej na rękę i do ust. Prosił, zebranych, aby opierali swoje sądy tylko w oparciu o słowo Boże i dokumenty Kościoła, a nie na nieuznanych przez Kościół objawieniach a nawet opiniach niektórych księży, którzy chcąc przypodobać się ludziom, przestali liczyć się z nauczaniem Kościoła.
Po Mszy św. ks. Rafał zaprosił na drugą część konferencji, w której przedstawił cztery drogi wzrastania duchowego. Odnosząc się do tekstów z Dziejów Apostolskich ukazywał przykłady z życia pierwszych chrześcijan, którzy ciągle trwali na modlitwie. Modlitwa nie powinna być ucieczką od obowiązków ani też „piątym kołem u wozu”. Trzeba ją zaplanować i nie poddawać się w trudnościach.
Ks. Rafał w swojej konferencji powoływał się wielokrotnie na wypowiedzi papieża Franciszka, którego nauczanie, jak twierdzi jest mocno zmanipulowane przez media. Według papieża modlitwa wtedy jest dobra, kiedy rodzi się dzięki niej miłość i pragniemy zbawienia innych ludzi, nawet swoich wrogów. Modlitwa dalej rodzi dary duchowe, które pomagają nam służyć innym i wchodzimy wtedy w mentalność ucznia Jezusa.
Równie ważne jest dobre przeżywanie życia sakramentalnego i poznanie dokumentów Kościoła. Ks. Rafał podał wiele przykładów ludzi, którzy nawrócili się. np. z protestantyzmu, właśnie podczas Eucharystii, ponieważ znając Pismo Święte, widzieli jak realizuje się misterium Jezusa podczas Mszy św.
Końcowym efektem wzrastania duchowego powinno być rozeznanie charyzmatów, które posiada każdy ochrzczony. W służbie bliźniemu można doświadczyć obecności Boga, który pomaga nam we wszystkim, co dobre. Wiele przykładów, które ks. Rafał podał ze swojego życia może świadczyć o tym, że wystarczy zaufać Bogu, rozeznać Jego wolę i działać z błogosławieństwem swojego biskupa, nie zwracając uwagi na przeszkody.
Takie przedsięwzięcia ks. Rafała jak np. Przystanek Jezus, rekolekcje ,,Jezus na Stadionie”, w których wzięło udział 60 tysięcy Polaków, Mobilny Konfesjonał i wiele innych mogą przekonać o wszechmocy Boga, który posługuje się ludźmi.
Na zakończenie Wieczoru Miłosierdzia odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu, przed którym pod przewodnictwem ks. Rafała zebrani wyrzekali się niewiary i prosili Ducha Świętego o Jego dary. Po błogosławieństwie na każdego z uczestników spotkania czekała niespodzianka – książka o sile uwielbienia i charyzmatach (,,Z góry dziękuję”), która jest napisana w formie dialogu z ks. Jarosiewiczem. Podczas trzygodzinnego Wieczoru Miłosierdzia nie zabrakło też śpiewu pieśni uwielbieniowych pod kierunkiem zespołu p. Grochowskich.
Tekst i zdjęcia – Bożena Zdzieborska